racjonalny c221
Tak jak pisałam we wcześniejszym poście dziś było zalewanie stropu.
Beton miał być na 15 wszyscy zwarci i gotowi czekają a betonu nie ma. Godzina 16 a betonu dalej nie ma 17 i nic. Dzwonie do nich a oni mówią że się ładują i za pół godziny są. Czas mija godz 18 przyjechali. Już chciałam dzwonić i powiedzieć żeby nie przyjeżdżali bo za godzinę to już noc będzie. Rozłożyli się i zaczęło się lanie poszło bardzo sprawnie dzięki pomocy kierownika budowy w osobie mojego taty oczywiście sąsiada i przyjaciela.
I tak oto tym sposobem mam strop.
Poniżej relacja zdjęciowa z zalewania
Komentarze